W ubiegły piątek był bardzo ważny dzień. Dzień w którym My – uczniowie klas maturalnych kończyliśmy edukacje w ZSiP Centrum dla Niewidomych i Słabowidzących - Tyniecka nasze sprawy. Z racji tego, że ten dzień także i mnie dotyczył chciałbym w tym poście powspominać, a zarazem opowiedzieć jak to było w pierwszy dzień rozpoczęcia roku szkolnego 2016/2017;
Nowa szkoła, nowi wychowawcy, nowi nauczyciele, nowi ludzie; Po oficjalnym rozpoczęciu roku szkolnego 2016/2017 udałem się do wyznaczonej sali, gdzie miałem się spotkać z nowym wychowawcom i nowymi koleżankami oraz kolegami. Wszedłem, powiedziałem „dzień dobry” i stanąłem obok parapetu. Pani, która była moim wychowawcom już mnie znała, ponieważ nie byłem nowym uczniem Tynieckiej. Przyszedłem do tej Szkoły w gimnazjum… W trakcie przekazywania informacji przez Panią wychowawczynię rozległo się pukanie do drzwi. Do sali weszła pewna, nieznajoma Pani, która przeprosiła za spóźnienie i tuż po tym poinformowała nas, że jest naszym wychowawcom w internacie. Przekazała również kilka ważnych informacji nt. zasad obowiązujących w internacie. Po wysłuchaniu wszystkich informacji i otrzymaniu planu lekcji udaliśmy się wszyscy planowo na zajęcia lekcyjne. Pamiętam, że moimi pierwszymi zajęciami były lekcje zawodowe. Siedziałem wtedy przy komputerze, kiedy nagle rozległo się pukanie do drzwi, a tuż za nimi pojawiła się mama z pewną, znajomą mi skądś dziewczyną. Była ona nowa - z mojej klasy ale nie z mojego kierunku. Pani z którą miałem wtedy zajęcia skierowała ich do odpowiedniej sali…; Po zajęciach udałem się do internatu. Tam już nie było tak nowo, ponieważ kojarzyłem z twarzy niektórych wychowawców – a niektórych poznałem wcześniej…; Pamiętam, że gdy tylko dowiedziałem się, że jestem jedynym chłopakiem z klasy, który mieszka w internacie – przeraziłem się. Nie mogłem wyobrazić sobie jak to będzie…; Od Pani wychowawczyni z internatu otrzymałem informacje w którym pokoju mieszkają dziewczyny z mojej klasy – było to piętro wyżej, tuż nad moim pokojem. Poszedłem tam, aby się przywitać, jednak bardzo się wstydziłem i zawróciłem do swojego pokoju. Gdy byłem już u siebie zacząłem się rozpakowywać. I tak minął mi pierwszy dzień bycia uczniem Technikum w klasie 1B.
Nie będę ukrywał – łezka w oku mi się zakręciła kiedy wróciłem wspomnieniami do tego dnia. Nie mogę uwierzyć w to, że to tak szybko minęło. Zawsze żeśmy sobie mówili, że klasa maturalna to jeszcze tak daleko… Jak widać – nie aż tak daleko…; Czas płynie nieubłaganie, a życie niesie nowe wyzwania z którymi trzeba się zmierzyć. To, że stałem się Absolwentem Tynieckiej nie oznacza, że wszystkie wspomnienia, wspólne wyjazdy, wycieczki itd. ulecą w niepamięć. NIE! Dzięki tak mocnej grupie internatowej, niezastąpionym wychowawcom ze szkoły i internatu i wspaniałej kadrze pedagogicznej mogę teraz wkroczyć w dorosłe życie z podniesioną głową. Chciałbym ogromnie podziękować też Dyrekcji Centrum i Kierownictwu Internatu za to, że zawsze mogłem liczyć na Państwa pomoc.
Na pewno nie zapomnę też tego zaufania od Was – drogie koleżanki i koledzy. To Wy 3 lata z rzędu wybraliście mnie na Przewodniczącego Samorządu Szkolnego. To wiele dla mnie znaczy i za te zaufanie oraz wspólną pracę BARDZO DZIĘKUJĘ!
Ogromnie podziękowania chciałbym skierować też do Pań, które Opiekują się Samorządami, za 3 lata owocnej pracy oraz za to, że mogłem zawsze liczyć na wsparcie podczas pracy w Samorządzie. Jesteście Panie niezastąpione! Dziękuję!
Dziękuję wszystkim pracownikom administracji Centrum za to, że w szkole na Tynieckiej jest zawsze czysto, jest dobre jedzenie i co najważniejsze – jest bezpiecznie.
Kończąc ten post chciałbym oświadczyć, że pomimo, iż jestem Absolwentem Centrum, to moja praca w Projekcie „Otwarci na kulturę” się nie zmienia.
Życzę Państwu miłego poniedziałku!
Patryk Dudek – Koordynator projektu
#opsisujemy: na zdjęciu jest widoczne moje uśmiechnięte zdjęcie. Całe zdjęcie jest wyśrodkowane. Nad zdjęciem po środku widnieje napis "wspomnienia", tuż pod nim, po lewej stronie jest napisane "rok szkolny 2016/2017". Pod tym napisem widnieje napis "mój pierwszy dzień w technikum na Tynieckiej". Na samym dole, pod fotografią widnieje moje imię i nazwisko. Cała fotografia ma odcień jasnej zieleni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz